,,Wędrówką życie jest człowieka…” napisał Edward Stachura, nawiązując do popularnego w kulturze toposu homo viator. O prawdziwości tych słów mogli się przekonać brzescy licealiści należący do Szkolnego Klubu Górskiego ,,Kopernik na szlaku”, którzy zdecydowali się wziąć udział w rajdzie na Przehybę w Beskidzie Sądeckim w dniach 6-7.05.2024.
Nasza przygoda rozpoczęła się wcześnie rano 6.05.2024 r. Po ponad dwugodzinnej podróży, w dobrych humorach i pełni zapału dotarliśmy do Rytra, skąd rozpoczęliśmy wędrówkę czerwonym szlakiem w stronę Niemcowej. Trasa okazała się dość wymagająca, zwłaszcza jej pierwszy odcinek. Pokonanie całej drogi do schroniska było dla wszystkich nie tylko sprawdzianem własnych sił i możliwości, ale również okazją do pokonania słabości i ograniczeń.
W drodze do Schroniska na Przehybie weszliśmy m.in. na Niemcową (963 m n.p.m.) i Radziejową (1262 m n.p.m.)- najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego. Późnym popołudniem zmęczeni, ale zadowoleni dotarliśmy do schroniska. Po krótkim odpoczynku spotkaliśmy się przy ognisku. A tam- gitara, śpiew, śmiech, rozmowy, tańczona niemal po ciemku belgijka…..
Drugi dzień rajdu rozpoczął się od szkoleń. Najpierw pani Elżbieta Opyd-ratowniczka GOPR- opowiedziała o swojej pracy i zasadach zachowywania się w górach, a następnie pan prof. Maciej Szefer przeprowadził kurs pierwszej pomocy. Około południa pożegnaliśmy gościnną Przehybę i ruszyliśmy w drogę powrotną do Rytra. Warunki pogodowe były początkowo niesprzyjające- padał deszcz, było zimno i mglisto, z czasem jednak się wypogodziło na tyle, że nasz fantastyczny przewodnik, który towarzyszył nam też w poprzednich wyprawach, pan Łukasz Kornaś - Przewodnik Turystyczny, zademonstrował, jak w trudnych warunkach i przy wykorzystaniu dostępnych narzędzi i przedmiotów zbudować szałas.
Do Brzeska dotarliśmy wieczorem 7.05.2024 r., żałując, że ten wspólny czas tak szybko się skończył. Wędrówka, którą rozpoczęliśmy dzień wcześniej, stała się okazją do zawiązania nowych znajomości i przyjaźni. Przekonaliśmy się w jej trakcie, że jesteśmy wspólnotą i możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji.
Wyjście w góry to pokonanie siebie, sprawdzenie własnych możliwości, odkrywanie świata i ludzi obok, integracja, rozmowy w trasie, wyciszenie, spokój, koncentracja na celu. Zalety takiej aktywności są więc dużo większe niż zmęczenie. Niech więc zakończeniem tego sprawozdania będą słowa nawiązujące do myśli Kartezjusza- ,,Wędruję, więc jestem….”!
Szkolny Rajd na Przehybę nie byłby możliwy bez finansowego wsparcia Województwo Małopolskie i Stowarzyszenie Be Active. Bardzo dziękujemy!
